5 czerwca 2023

OBCY: Kolonialni Marines – Tworzenie marines

obcy_gra_fabularna_KOLONIALNI_MARINES_rozdzialy_4_1600x900

W trzech pierwszych rozdziałach mieliście okazję poznać tło powstania i organizację Korpusu Kolonialnych Marines. W czwartym znajdziecie samo „mięcho” i mechanikę, czyli zupełnie nowe zasady tworzenia postaci marines. Dzięki Kolonialnym Marines: Instrukcji operacyjnej Matka Gry już nie opędzi się kilkoma statystykami – wraz z przyjaciółmi zbierzecie ekipę, która skutecznie rozprawi się z każdym zagrożeniem, jakie czai się pośród gwiazd.

Część 4: Tworzenie marines

Na dobry początek musicie zdecydować, kto będzie dowódcą drużyny – o ile w tę rolę ma się wcielić jeden z graczy. W przeciwnym razie MG wciśnie Wam jakiegoś upierdliwego podoficera, który będzie uważał, że pucowanie butów szczoteczką do zębów jest ważniejsze niż szkolenie z walki w terenie zurbanizowanym.

Następnym – i jednym z najważniejszych – kroków to wybór wojskowej specjalizacji zawodowej (WSZ). Macie aż 10 opcji odzwierciedlających funkcje w oddziale, między innymi operator opancerzonego wozu bojowego, technik, grenadier, specjalista CBRJ przygotowany do zwalczania zagrożeń chemicznych, biologicznych, radiologicznych i jądrowych, strzelec wyborowy czy sanitariusz. Specjalizacja przekłada się na wiodącą cechę, zestaw umiejętności oraz talentów – często unikatowych dla danej specjalizacji. Sprawia również, że Wasza grupa jest niezwykle zróżnicowana i wszechstronna, co zwiększa szanse przetrwania w boju.

Ponieważ nie gracie jakimiś leszczami świeżo po akademii wojskowej, musicie wylosować w jednej z trzech tabel wydarzeń polowych, co do tej pory wydarzyło się w Waszej wojskowej karierze. Nie tylko doda to klimatu postaciom, ale też przełoży się na premie mechaniczne – dodatkowe umiejętności, talenty i wyposażenie są zawsze mile widziane. A jeśli jesteś podoficerem lub operatorem pojazdu czy pilotem, znajdzie się dla Ciebie coś super specjalnego.

Na koniec pozostaje uzupełnić szczegóły i… wyruszyć do zbrojowni po sprzęt! Tak, jak kucharz nie poradzi sobie bez ostrego noża i wysokiej, białej czapki, marine bez dobrego karabinu niewiele zdziała. Jednak nie chodzi tu wyłącznie o M41A – specjalistyczna amunicja do pacyfikacji tłumu albo granaty zapalające, skafander przeciwprzeciążeniowy i tarcza prewencji, peleryna UDEP czy narzędzia diagnostyczne… Korpus ma odpowiedni sprzęt na każdą okazję, a specjalizacja zawodowa wskazuje, co przyda się do realizacji typowych zadań. Co do zadań nietypowych… Zawsze możecie wypisać zapotrzebowanie, a potem liczyć, że ktoś z góry przybije pieczątkę i na Waszej koi wyląduje odpowiedni szpej. A jest z czego wybierać, bo rozdział piąty to ponad 40 stron wypełnionych wszystkim od polimerowej liny wspinaczkowej po bojowy statek transportowy klasy Bougainville.

Rozszerzenie możecie zakupić w przedsprzedaży >>>TUTAJ<<<