Kuchenna gorączka – Przepis na sukces

Hop, hop czy są z nami miłośnicy gotowania, współpracy i… z zacięciem biznesmena? :) Jeśli tak, to zdecydowanie polecamy przyjrzeć się bliżej najbardziej kulinarnej grze z wszystkich które wydaliśmy, czyli Kuchennej Gorączce! Świat gastronomii czeka! Dzięki mechanizmowi jednoczesnego wykonywania akcji i limitu czasowego, każda rozgrywka będzie pełnym emocji, niepowtarzalnym doświadczeniem!

Aby pomóc Wam w rozpoczęciu rozgrywki i przygotować do wyzwań, jakie czekają na każdego, kto chciałby zająć się prowadzeniem planszowej restauracji, przygotowaliśmy serię artykułów, którą nazwaliśmy „Przepis na sukces”! Jak w każdym przepisie, tak i tutaj konieczna jest odpowiednia proporcja właściwych składników! Pierwszym z nich jest WSPÓŁPRACA.

Każdy z 8 scenariuszy, z jakimi przyjdzie zmierzyć się waszej drużynie, pozwoli doświadczyć wyzwań, jakie stoją przez każdym, kto prowadzi restaurację. Przyjmować zamówienie czy biec na magazyn po niezbędne składniki? A może przygotować potrawę jak najszybciej, by najedzeni goście zwolnili stoliki dla nowych klientów? Bez odpowiedniej współpracy i szybkiej komunikacji wygrana może okazać się prawdziwym wyzwaniem!

Pierwszy scenariusz pozwoli zapoznać się z podstawowymi akcjami, lecz każdy kolejny da Wam nowe możliwości, które zaowocują koniecznością… wspólnego podejmowania szybkich decyzji! Rozmawiajcie, planujcie, korzystajcie z czasu kiedy piasek przesypuje się w klepsydrze, by ustalić co zrobicie w dalszej kolejności! Nie chcecie przecież, by goście siedzieli głodni a magazyny świeciły pustkami.

Współpraca i dobra organizacja będzie niezbędna w dalszych scenariuszach, kiedy na stole pojawią się złożone potrawy (które trzeba będzie odpowiednio przyprawić!), klienci staną się o wiele bardziej wymagający a kto wie, może odwiedzą was nawet VIP-owie! Czeka Was również zmywanie, wynagrodzenie dla pracowników, dbanie o reputację…

Ufff, prowadzenie restauracji to nie przelewki! Zresztą, posłuchajcie sami:

- No to jesteśmy ugotowani! – powiedział kucharz patrząc na pusty magazyn, stos zamówień i pełna sale gości.

- Nie martw się, wpadliśmy jak śliwki w kompot, ale grunt, to dobry plan! – rzekł spokojnie szef, dziarskim ruszając po składniki!