18 listopada 2015

Nadciąga mroczny władca!

ku_radosci_pana

Informujemy, że nakładem naszego wydawnictwa ukaże się gra Ku radości Pana, w której gracze wcielą się w architektów pewnych nietypowych wież…

Mroczny Pan jest nie w sosie

sluguMroczny Pan, władca ciemności i wszelakich potworności, podbił wszystkie znane ziemie. Od tego czasu nudzi się i chyba powoli wpada w szpony depresji. A kiedy Mroczny Pan jest nie w sosie – cierpią jego podwładni. Sługusy zła, w trosce o własne życie, postanowiły jednak temu zaradzić – kilkoro nadsługusów wpadło na genialny pomysł na rozweselenie Pana – urządzą zawody pomponiarskie! Cóż mogłoby bardziej uradować Mrocznego Pana, władcę zła i cierpienia? Ten z nadsługusów, któremu uda się ułożyć najwspanialszą wieżę ze swoich podwładnych, na pewno skradnie serce władcy.

Cóż więc mogłoby pójść nie tak?

Ku radości Pana to pełna nieobliczalności, dobrego humoru i planowania gra dla 2-6 graczy. Podczas szybkiej, emocjonującej rozgrywki gracze będą budować misterne konstrukcje i wzajemnie uprzykrzać sobie życie.

Podczas rozgrywki gracze będą naprzemiennie zagrywać karty i układać z nich jak najwyższe wieże. Zadanie wydaje się proste, dopóki wewnątrz wież nie dojdzie do bójek i niesnasek. Sługusy będą się obracać, bić, pożerać, miażdżyć, zabijać, a nawet wybuchać, poświęcając swoje istnienie w imię jeszcze większego chaosu. Zadaniem graczy jest zbudowanie możliwie wysokiej wieży i doprowadzenie swojego żetonu nadsługusa na jak najwyższy jej poziom. Nie można jednak skupić się wyłącznie na budowaniu swojej konstrukcji, gdyż każdy z graczy ma możliwość zagrywania kart sługusów do wież swoich przeciwników – dobrze jest więc śledzić poczynania towarzyszy, by dopiec im w krytycznym momencie.

wachlarz

Jesteś u Pana!

Poza możliwością dokładania kolejnych sługusów gracze otrzymują także karty rozkazów, dzięki czemu mogą wpływać na kształt wież. Mogą one powodować na przykład rozpoczęcie bójki poprzez wydanie rozkazu agresji. Jeśli nieszczęśnik będący celem takiego rozkazu się nie wybroni, jego sługusy wpadają w szał i próbują się wzajemnie zatłuc na śmierć. Po rozpatrzeniu wszystkich efektów kart na stole (to jest ataków i przeróżnych umiejętności sługusów) do pracy zabiera się grawitacja – sługusy bez podparcia lecą na łeb na szyję, staczając się na siebie w ścisku i miażdżąc słabsze od siebie stworzenia ciemności. Zagrywanie kart agresji i odpowiednie ustawianie sługusów tak, aby zminimalizować ich negatywny wpływ, jest jedną z kluczowych taktyk w Ku Radości Pana.

2 1

Już tu jest!

Jednak w końcu nadejdzie Pan. Kiedy to się stanie, wieże muszą być solidne i wytrzymałe, gdyż sługusy na widok Mrocznego Pana wpadną w panikę. Gracze nigdy nie wiedzą, kiedy pojawi się karta „Już tu jest!”, która zakończy rozgrywkę, lecz z każdą dobraną kartą prawdopodobieństwo się zwiększa. Muszą więc uważnie planować swoje ruchy, wzmacniając podstawę wieży i dbając o to, by zablokować jej wszystkie słabe punkty i przenieść swój żeton nadsługusa na jak najwyższą, ale bezpieczną pozycję. Gdy Mroczny Pan wkroczy do gry, sługusy wpadają w popłoch i wielka zadyma rozpatrywana jest trzy razy. Z tego, co zostanie, gracze podliczają punkty zwycięstwa, a kto ma ich najwięcej – wygrywa.

karty

Idzie!

Czy uda wam się zapanować nad niesfornymi sługusami i zapewnić Mrocznemu Panu rozrywkę? Dowiecie się tego jeszcze w tym roku, wraz z premierą Ku radości Pana. Lepiej się przygotujcie!