Civilization: Jak przebiega wojna

Witajcie! Premiera polskiej edycji Gry planszowej Sid Meier’s Civilization coraz bliżej. W oczekiwaniu na to wydarzenie przygotowałem już kilka wpisów z cyklu „Z pamiętnika projektanta”. Mój dzisiejszy artykuł poświęcony będzie czemuś naprawdę wielkiemu – wojnie! Kiedy projektowałem system walki do Civilization, zależało mi na uzyskaniu czegoś szybkiego i niekoniecznie skomplikowanego, ale jednocześnie aby na element ten silnie mogły wpływać technologie. Po wielu testach doszedłem do rozwiązania, o którym chciałem wam dzisiaj opowiedzieć.

Pierwszym elementem, który należy zrozumieć przed rozpoczęciem rozgrywki, jest różnica pomiędzy armiami, a jednostkami. W grze Sid Meier’s Civilization armie są reprezentowane przez plastikowe flagi znajdujące się na planszy. Wskazują one obecność sił militarnych gracza na danym polu. Im więcej flag na polu, tym więcej wojsk się tam znajduje.

Jednakże, pionek armii nie może zrobić nic sam z siebie – to właśnie tutaj do gry wchodzą jednostki. Karty jednostek reprezentują artylerię, piechotę, kawalerię oraz lotnictwo. To jednostki biorą udział we właściwej walce, jednak nie mogą występować na planszy bez pionków armii. Lubię o tym rozwiązaniu myśleć, że „armie obecne na planszy są złożone z jednostek przedstawionych na kartach”.

jednostki_fan

civ-pionki-armii

Karty jednostek (po lewej) oraz Pionki armii (po prawej)

Armie same z siebie nie mogą wygrywać bitew, a jedyne do czego mogą posłużyć to blokowanie zasobów przeciwników. Wynika to z tego, że gracz nie może zebrać surowca żadnego rodzaju (punktów wymiany handlowej, produkcji, kultury, jedwabiu itd.) z pola, na którym znajduje się armia przeciwnika (a tym bardziej, gdy jest tam kilka wrogich armii). Dlatego całkiem dobrą zabawą może być zezwolenie przeciwnikowi na wybudowanie wspaniałego budynku, a następnie wysłanie tam jednej ze swoich armii, aby zajęła dane miejsce, uniemożliwiając naszemu rywalowi czerpanie odpowiednich korzyści. Jeżeli tylko chcecie, możecie zaszantażować rywala podczas fazy handlu grożąc mu, że zaczniecie okupować dane miejsce. Ale to nie wszystko – możecie wysłać tam swój wóz zwiadowczy i zebrać surowce dla siebie. Trochę się zapędziłem – o wozach zwiadowczych opowiem przy następnej okazji.

CiV_Rulebook_PL6.inddTeraz jednak przyglądnijmy się dokładniej kartom jednostek. Na pierwszy rzut oka mogą się one wydawać bardzo dziwnymi i skomplikowanymi tworami. Są w końcu kwadratowe i mają cztery strony, a na każdej stronie zawarta jest jakaś informacja. Bez paniki. Przede wszystkim musicie wiedzieć, że w danym momencie będziecie wykorzystywać tylko jedną stronę danej karty.

Wybór strony, której używacie w danej chwili, jest uzależniony od rodzaju technologii militarnych, których się nauczyliście. Na przykład, karta po prawej wskazuje, że gracz nauczył się technologii „Kawaleria”, która rozwinęła jego jednostki kawaleryjskie do Rycerzy. Tak więc wykorzystuje stronę karty, która jest podświetlona. Poza rysunkiem oraz nazwą jednostki, na karcie jednostki znajdują się jedynie dwie informacje – siła jednostki oraz symbol przewagi.

Siła jednostki reprezentuje jej zdolność do zadawania i przyjmowania obrażeń podczas walki. Początkowa siła jednostki waha się w zakresie 1-3 (średnio wynosi 2). Później wzrasta o 1 z każdym kolejnym poziomem technologii. Dla tych, którzy preferują walkę rozgrywaną w oparciu o rzuty kośćmi – ta początkowa wartość stanowi element losowy bitwy. Wyobraźcie sobie, że podczas budowy jednostki wykonujecie jeden rzut kością, który wyznacza jej siłę do końca rozgrywki.

CiV_Rulebook_PL6.inddSymbol przewagi oznacza przeciwko jakiemu typowi jednostki nasza jednostka jest bardziej efektywna podczas walki (patrz niżej). Jednostka, która ma przewagę nad inną, jest skuteczniejsza podczas bitwy. Bez obawy, zasadę przewagi uda mi się wyjaśnić jednym prostym rysunkiem.

Tak więc, każda karta jednostki to tak naprawdę cztery karty w jednej, a na każdej części znajdują się jedynie dwie istotne informacje. Czy teraz nie wydaje się to o wiele jaśniejsze? Zaraz jednak pewnie zapytacie co z samą walką. Mechanizm rozgrywania bitew jest bardzo prosty i opiszę go z rozbiciem na poszczególne etapy.

Po pierwsze, każda z walczących stron przygotowuje swoje siły bitewne. Oznacza to wylosowanie trzech kart z posiadanych przez graczy talii jednostek. W grze dostępne są również sposoby na losowanie większej liczby kart (jest to możliwe przede wszystkim, kiedy w bitwie bierze udział więcej niż jeden pionek armii danego gracza), jednak nie będę teraz zagłębiał się w takie szczegóły. Jeżeli jesteście tym zainteresowani, polecam waszej uwadze niniejszy fragment instrukcji.

cezarPo drugie, gracze porównują wartości swoich premii bitewnych. Premie bitewne pochodzą na ogół z budynków militarnych, wielkich generałów oraz rzeczy takich jak te. Nas interesuje w tym momencie jedynie różnica pomiędzy premiami uzyskiwanymi przez dwóch walczących graczy, dlatego odejmujemy mniejszą premię od większej. Na przykład – jeden gracz ma premię +12, a drugi +8. Tak więc uważamy, że wartość premii pierwszego gracza wynosi +4.

Teraz, po tym jak gracze już wylosowali swoje karty, sprawdzili który z nich ma większą wartość premii bitewnej, jesteśmy gotowi do starcia. W skrócie, dwaj gracze (zaczynając od obrońcy) w turach zagrywają karty jednostek na wyimaginowane pole bitwy. Kiedy wrogie jednostki znajdą się na tym samym froncie (czyli kiedy jednostka zostanie zagrana tak, aby zaatakować inną), zadają swojemu wrogowi obrażenia równe swojej sile, pamiętając, że jednostki z przewagą atakują jako pierwsze. Jednostki, które otrzymają obrażenia równe swojej sile – giną.

Po tym jak obaj gracze zagrają wszystkie jednostki z ręki, przechodzimy do sumowania wartości wszystkich jednostek, które przetrwały bitwę, a gracz z wyższą wartością premii bitewnej dodaje ją do sumy (pamiętacie premię +4 opisaną wcześniej?). Gracz, który uzyska wyższy wynik wygrywa bitwę (remisy są rozstrzygane na korzyść obrońcy), a jednostki, które przetrwały potyczkę, wracają do swoich właścicieli.

Następnie zwycięzca otrzymuje trochę łupu zrabowanego pokonanemu, a rozgrywka jest kontynuowana (chyba, że graczowi udało się podbić stolicę przeciwnika i tym samym osiągnąć zwycięstwo!).

Oczywiście, choć jest to bardzo proste rozwiązanie, gracze sami przekonają się, że podczas analizowania różnic pomiędzy różnymi technologiami związanymi z siłą militarną, liczbą oraz ilością jednostek i specjalnymi zdolnościami bitewnymi zapewnianymi przez technologie (takie jak te poniżej) będą musieli podjąć wiele skomplikowanych decyzji taktycznych. Jednak wszystko to stanowi doskonałą zabawę będącą częścią rozgrywki w Grę Planszową Sid Meier’s Civilization.

S01562_Cards_Tech_RED-PO.indd S01562_Cards_Tech_RED-PO.indd